poprzedniczce komentarza proponuję przygarnąć małego kropka, będzie zakochana po uszy, Cudny ten wasz Precel. Ciekawe kogo pokochał najbardziej Pozdrawiam jesiennie
Precel i Tosia to istne słodziaki. Wyglądają na naprawdę szczęśliwe psiaki. Również uważam, że kundelki to najbardziej wdzięczna "rasa" Ja również od dzieciństwa wychowywałam się ze zwierzakami. Były koty, rybki, świnki morskie i pies... Obecnie jestem szczęśliwą posiadaczką rocznego kotka Fiodora, przed nim miałam również koteczkę Kicię, która była z nami 16 lat. A przed Kicią, był właśnie Aro. Aro był również mieszańcem którego żartobliwie nazywaliśmy "groszkowcem polnym" lub " kanapowcem pokojowym". Trafił do nas jak dwumiesięczny szczeniaczek i był z nami 15 lat. Był dla nas wyjątkowym psem , którego do tej pory nam bardzo brakuje ... Pozdrawiam serdecznie :)
Precel jest cudny! Malutka Tosia również.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam psa, niestety, ale zawsze przyjaźniłam się z psami znajomych , czy sąsiadów:)
poprzedniczce komentarza proponuję przygarnąć małego kropka, będzie zakochana po uszy, Cudny ten wasz Precel. Ciekawe kogo pokochał najbardziej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie
Zdecydowanie jego Faworytem jest mój Tato :))
OdpowiedzUsuńPrecel i Tosia to istne słodziaki. Wyglądają na naprawdę szczęśliwe psiaki. Również uważam, że kundelki to najbardziej wdzięczna "rasa" Ja również od dzieciństwa wychowywałam się ze zwierzakami. Były koty, rybki, świnki morskie i pies... Obecnie jestem szczęśliwą posiadaczką rocznego kotka Fiodora, przed nim miałam również koteczkę Kicię, która była z nami 16 lat. A przed Kicią, był właśnie Aro. Aro był również mieszańcem którego żartobliwie nazywaliśmy "groszkowcem polnym" lub " kanapowcem pokojowym". Trafił do nas jak dwumiesięczny szczeniaczek i był z nami 15 lat. Był dla nas wyjątkowym psem , którego do tej pory nam bardzo brakuje ... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń