Dzisiaj 31
sierpnia - Dzień Bloga. Postanowiłam, że
– w ten szczególny dla wszystkich bloggerów dzień - ponownie zacznę
swoją blogową przygodę.
Czas wakacji
i letniego odpoczynku powoli dobiega końca. Za chwilę kilka znów zaczną się
studia, jesień , coraz krótsze dni, a potem… zima. Czas dla mnie mało
przyjemny, gdyż to zdecydowanie słońce ładuje moje akumulatory „szczęśliwości”
, pozytywnego nastoju i chęci działania.
Kiedy w moje
ręce trafiła książeczka pt:” Przetwory i nalewki” z serii NOWOCZESNA KUCHNIA POLSKA Makłowicza i Bikonta pomyślałam, że miło
byłoby w środku zimy poczuć smak i zapach lata. I wzięłam się do pracy. Dziś i
moim „barku” znaleźć można lipówkę, miętówkę i likier poziomkowy.
Przepisy na
procentową radość zamieszczam poniżej.
Lipóweczka
babci Cesi
Składniki:
5 garści świeżych kwiatów lipy
1l spirytusu 96%
1kg cukru
½ laski wanilii
4 l wody źródlanej
Do gąsiorka
wrzucić kwiaty lipy i zalać 1l spirytusem
rozcieńczonym 2 szklankami wody. Następnie zamknąć gąsiorek i postawić w
ciemnym miejscu na 2 tygodnie i od czasu do czasu nim wstrząsnąć.
Przefiltrować
zawartość gąsiorka przez gazę. Zagotować syrop z cukru, wanilii i 2 szklanek
wody.
Do gorącego
syropu ostrożnie wlać przefiltrowaną nalewkę. Wymieszać, rozlać do butelek,
szczelnie zamknąć.
Najlepsza do
picia jesienią, ale jak napisane w książeczce – najlepsza w Boże Narodzenie.
Miętówka
Składniki:
10 gałązek świeżej mięty pieprzowej
½ l spirytusu 70%
150g cukru
200ml wody
Miętę zalać w słoju spirytusem i odstawić w ciemne miejsce na 7 do 10 dni.
Po tym czasie alkohol zlać, a liście wycisnąć. Ugotować syrop z cukru i 200 ml
wody, przestudzić do i połączyć z wyciągiem alkoholowym. Słodycz nalewki można
sobie regulować gęstością syropu.
Nadaje się do picia po 1 miesiącu, a w drinkach nawet po 2
tygodniach.
„Miętówka ma przepiękny, intensywnie zielony kolor, który jest jednak
nietrwały i stopniowo przechodzi aż do brązu, a na spodzie wytwarza się osad.
Na szczęście nie zmienia się smak.”
Przepis na likier poziomkowy znalazłam w Internecie.
Największa wada owocowych alkoholi? Trzeba znacznie wcześniej pomyśleć o
ich przygotowaniu.
Pozdrawiam i
do zobaczenia wkrótce,
Najbarwniej :)