wtorek, 18 czerwca 2013

Jaśminowo...

Jeszcze tylko dwa tygodnie i wakacje. Już nie mogę się doczekać!


Moja św. p. babcia Józia uwielbiała jaśmin. Mama często wspomina, że to po Niej odziedziczyłam miłość do mleka (babcia była mleczarką) i kwiatów. Ponoć jestem do Niej podobna i "Coś Józkowego" w sobie mam :)













Pozdrawiam jaśminowo,
Joanna Maria Józefina :)

2 komentarze:

  1. To prawda, lekkie podobieństwo do babci da się zauważyć; co do jaśminu - lubię jego woń, ale nie w nadmiarze bo mdli. A może tak działa na mnie akacja? Już sama nie pamiętam. Za to piękny jest podczas kwitnienia, to fakt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również widzę podobieństwo do babci, macie podobny uśmiech :) A kwiaty jaśminu pięknie teraz pachną, bardzo lubię ten zapach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń