Egzaminy zdane. Jutro kierunek Zakopane, bo taki dwudniowy, wypoczynkowy prezent urodzinowy dostałam od moich przyjaciół i znajomych :))
W podróż zabieram także dwa nowe breloki, które zrobiła moja mega-hiper-uzdolniona Mama! :) Mamcik mój namiętnie podgląda m.in. bloga Pod norweskim niebem. W jednym z swoich ostatnich wpisów jego autorka, Dagmara, zamieściła filmik-instrukcję Uli Phelep, przy pomocy którego samodzielnie można zrobić szydełkowe serduszko. Długo nie musiałam czekać na efekty pracy mojego Szalonego Rodzica... i oprócz pięknego serduszka, gratisowo dostałam także misia :) Postanowiłam, że zrobię z nich breloki, które dumnie będą dyndały na zamkach błyskawicznych moich kosmetyczek i zwiedzały ze mną Polskę. Voilà :) :
Tu, tu i tu znajdziecie filmiki instruktażowe jak zrobić powyższe cuda :))
Pozdrawiam i życzę miłego szydełkowania (którego ja dopiero się uczę),
Najbarwniej :)
miłego odpoczynku:))
OdpowiedzUsuńjestem pewna ze mis tez bedzie zadowolony z podrozy
OdpowiedzUsuńGdybym umiała robić takie cuda... pierwsze co zabrałabym się za serduszko brelok ;p PIĘKNE ;)
OdpowiedzUsuńpiękne!!!
OdpowiedzUsuń