W niedziele mój Chrześniak miał trzy lata. Nie wiem kiedy minął ten czas. Jeszcze niedawno robiłam zdjęcia w ciąży jego mamie, a już z naszego Henia zaczyna robić się mały mężczyzna! :))
Na koniec chciałam Wam jeszcze pokazać dzieło mojej niesamowitej sąsiadki Eli, która jest babcią Henia. Ja zrobiłam projekt, a ona wyhaftowała portret. W sumie składa się on z 18 260 krzyżyków. Czarodziejski, prawda? :)
Pozdrawiam,
Najbarwniej :)
Pamiętam malutkiego Heniusia z photobloga, rzeczywiście rośnie, jak na drożdżach.
OdpowiedzUsuńA ten wyszywany portret to mistrzostwo!!!